Hej! :)
Dziś pokażę wam makijaż, nie swój, ale koleżanki, która wybierała się na wesele. Oczywiście miało być zdjęcie przed i po, ale w trakcie malowania przypomniało mi się, że miałam zrobić fotkę i nic z tego.
Efekt bardzo mi się podoba, postawiłyśmy na brązowy smoky eyes. Martyna miała doklejane rzęsy 1:1 i obyło się bez tuszu. Do tego był to mój debiut fryzjerki :P Nigdy wcześniej nikomu nie robiłam żadnego upięcia (nie liczę dobieranych i innych warkoczy). Dodam tylko, że Martyna ma bardzo trudne włosy... przy pierwszej próbie kręcenia loków po 20 minutach na spacerze z loków zostało wielkie nic :) Dlatego robiłyśmy koka. Tu filmik jak wykonać podobne upięcie: http://www.youtube.com/watch?v=q81t77Riwk8
Niestety zdjęcia nie odzwierciedlają tego jak wyglądało to na żywo... chyba muszę zainwestować w coś lepszego.
Mam nadzieję, że właścicielce wszystko się podobało i zabawa była udana ;) Dzięki za pozwolenie na umieszczenie fotek :)
Poza tym moja Tajga ma dziś gości :) Odwiedziły ją dwie koleżanki - Daysi i Bajra. Zabawa jest przednia - skakanie, przeciąganie, bieganie, tarzanie... tylko dlaczego najlepsze jest nasze łóżko?
Brązowy smoky eyes - mój absolutny faworyt wszechczasów :) Kumpela ma niesamowite oczy. Pewnie oszukane!
OdpowiedzUsuńRozpoznałam Tajgozaura :D
Oszukane ma tylko rzęsy, ale jak sobie odłoże to też sobie fundnę. A jak na razie kupie doklejane :P
Usuń