Hej! :)
W końcu się zebrałam i pisze notkę. Nie pisałam z lenistwa tylko z braku czasu. Trochę dobiły mnie egzaminy w szkole. Ale już po wszystkimi zwiększę częstotliwość pisania ku uciesze tej garstki ;) ale cieszę się, że chociaż Wy jesteście :) nie piszę w powietrze.
Do tego makijażu zabierałam się 3 razy. Za każdym wychodziło jak wielka... nie skończę ;P
Ale! Dziś zebrałam się w sobie i powiedziałam sobie, że tym razem mi się uda! Nie po to wydałam całe 12 zł na cień :>
Trochę mi już zbrzydła zima, chociaż ja lubię jak jest bardzo zimno i jest śnieg, no ale nie wszystko trwa wiecznie.
Makijaż w odcieniach zieleni w rozpaczy za daleką wiosną...
Do makijażu użyłam:
Krem BB Avon
Korektor MIYO
Baza pod cienie Inglot
Puder transparentny MIYO
Mascara Yves Rocher
Kredka do oczu brązowa Golden Rose
Eyeliner w żelu czarny AVON
Róż do policzków True Match Loreal
Poczwórne cienie Avon Green Fresh
Zielony cień z INGOT nr 504
Na całą powiekę ruchomą i dolną nakładam zielony cień z Inglota. Zostawiam tylko kąciki oka i rozcieram granice cienia.
W kąciku oka nakładam jasny zielony z paletki AVON i łącze kolory.
Górną granicę zielonego cienia rozcieram jasnym brązowym cieniem z paletki AVON.
Na górnej powiece rysuję kreskę eyelinerem. Zależało mi na tym aby nie była ona zbyt intensywna, a ten żelowy eyeliner jest dość jasny.Linię wodną oka zaznaczam brązową kredką. Tuszuję rzęsy.
Tak prezentuje się cały makijaż:
Makijaż nadaję się na imprezę, a może też na studniówkę :)
Właśnie odnośnie studniówek - zamówiłam NARESZCIE pierwszą paletkę ze SLEEKA. Planowana dostawa to przyszły tydzień. Postaram się wykonać nią propozycje na studniówkę :)
Do następnego! :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz