środa, 5 lutego 2014

Makijaż walentynkowy

HEJ! :)


Wczoraj doszła do mnie paczka ze sklepu cocolita.pl . Zamówiłam moją pierwszą paletkę cieni Sleek Makeup. Wszystkie blogerki jakie oglądam bardzo je zachwalają.
Kilka notek wcześniej pisałam, że biorę udział w konkursie na ambasadorkę PIERRE RENE. Niestety nic nie udało mi się zdobyć, ale konkurencja była ogromna i nie miałam szans. Dziewczyny były wspaniałe i mój makijaż do ich prac nawet nie dorastał do pięt :) Czyli spora droga przede mną.


Czas na zakupy :)

Jest to paletka Sleek Makepu Oh So Special (link do paletki ). Na stronie czytamy, że cienie są porównywalne jakościowo do cieni z MACa (ja póki co moge sobie pomarzyć... ). Cena paletki to 37,49 zł. Dość drogo, ale jakość rzeczywiście jest bardzo dobra. Kolory są przepiękne. Kolorystyka jest tak dobrana,że można stworzyć zarówno makijaż dzienny, bardziej wyrazisty jak i wieczorowy. Bardzo ładnie podkreślają niebieską tęczówkę.
Cienie dobrze trzymają się powieki i nie trzeba nakładać kilku warstw aby uzyskać porządany efekt. Bez problemu łączą się ze sobą i nie ścierają przy tym.
Na pewni nie jest to moja ostatni paletka ze Sleeka :)

 Kredka do brwi marki REVLON dla blondynek (link do kredki). Numer jeden to kredka do podkreślenia briw, a numer dwa to rozświetlacz do łuku brwiowego lub wybranej części twarzy. 
Kredka ma delikatną konsystencję i ma delikatny kolor dzięki czemu ktoś kto nie ma wprawy przy podkreślaniu brwi (czyli ja) nie zrobi sobie krzywdy i nie będzie wyglądać karykaturalnie. Cena 12,90 zł. 

I na koniec dwa pędzle HAKURO.
Ten duży to pędzel Hakuro H50 (linkdo pędzla) i służy do nakładania podkładu i kosmetyków mineralnych. Ma bardzo zbite włosie i pozwala na równomierne nałożenie podkładu bez smug.
Ja dziś nim nakładałam podkład i rzeczywiście lepiej się nim rozprowadza podkład niż płaskim pędzlem. I jest bardzo przyjemny dla skóry ;)

Mniejszy pędzel to Hakuro H60 i służy do nakładania kremowego lub płynnego korektora (link do pędzla). Łatwo i precyzyjniej nakłada się nim korektor pod oczami i w załamaniach (np. koło nosa).

Oba pędzle wykonane są z włosia syntetycznego.


Wykonałam dziś makijaż moją nową paletką i chyba zostanie moim ulubieńcem na najbliższy czas :)
Dziś jest to propozycja makijażu walentynkowego, ale postaram się wykonać też makijaż dzienny i wieczorowy.






Na początek nakładam na całą powiekę aż pod łuk brwiowy najjaśniejszy cień z paletki SOW, a następnie zaznaczam załamanie powieki cieniem WRAPPED UP.












Na zewnętrzny kącik oka i dolną powiekę nakładam cień CELEBRATE i łączę z poprzednim cieniem.















Na resztę powieki ruchomej i dolnej nakładam różowy cień RIBBON.











Na wcześniej nakładany różowy cień nakładam jasny różowy cień z opalizującymi drobinkami GATEAU.












Na górnej powiece rysuje kreskę fioletową kredką i zaznaczam nią linię wodną oka. Tuszuję rzęsy.
Tak prezentuje się makijaż w cłości:

Dziękuję za uwagę :)




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz