Hej!
W końcu się tu pojawiłam :) niestety, przez jakiś czas znowu nie miałam nawet dostępu do netu, a w domu kompletny brak chęci do czegokolwiek. Ale już się mobilizuję!
U mnie coraz bardziej napięty czas. Remont pokoju i kompletowanie wyprawki :)
Na ten makijaż miałam ochotę już od dawna. Oczywiście miałam inny pomysł na ten róż, ale w końcu wyszło jak wyszło.
Od razu przepraszam za fotki z makijażem w całości. Robione w różnym świetle. Po zgraniu na kompa nic mi się nie podobało :>
Do makijażu użyłam:
Podkład AA No1 + podkład W7 Buff
Korektor Avon
Puder MIYO
Kredka do brwi Revlon Blonde
Róż Loreal True Match Innocent flush
Róż Pierre Rene Shiny Brown
Eyeliner Hi-Tech Pierre Rene
Cienie Sleek Oh so special (po lewej) - Beżowy (Blow) i czarny (Noir)
Cienie Beauties Factory - biały E 211, żółty E720 i różowy E652
Pomarańczowy cień Inglot nr 84
Brązowy cień Pierre Rene Earth
Na większość powieki górnej i dolnej zaczynając od wewnętrznego kącika nakładam mieszankę żółtego i białego cienia. Mieszałam, bo nie mam takiego jaśniutkiego żółtego, a o taki kolor mi chodziło.
Zewnętrzny kącik oka maluję dość ciemnym brązem i łączę z żółtym (górna i dolna powieka).
Na środek górnej powieki nakładam pomarańczowy cień i łączę go z poprzednimi dwoma cieniami.
Na górnej powiece maluję czarną kreskę eyelinerem. Zanim wyschnie zewnętrzny kącik pokrywam różowym cieniem, a granicę rozcieram czarnym cieniem. Tuszuję rzęsy.
Ja jestem zadowolona z efektu. Bardzo podoba mi się połączenie takiego jasnego żółtego z brązem. No i fajnie uwydatnia się niebieska tęczówka oka :)
Pozdrawiam!