Witajcie!
Dziś pokażę zapowiadany w poprzednim poście makijaż.
Chciałam zrobić coś kolorowego, bo za oknem coraz brzydziej, niestety. Mógłby już spaść śnieg.
Ostatnim krokiem było namalowanie czarnej kreski na oku i podkreślenie linii wodnej oka. Tym razem kreska wyszła mi nie najlepiej... niby była prosta, ale na fotkach wychodziła dziwnie. Muszę poćwiczyć inny sposób malowania.
A w najbliższym czasie zabieram się za turkus :)
Pozdrawiam!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz